Twój Makijaż.

Szkoła New Nails to dla mnie zaskoczenie! Odkrycie! Nigdy nie przepadałam za nauką, a tu się okazało, że uczyć się można w dobrej atmosferze, bez stresu, pośpiechu i niemiłych nauczycieli! Stronę New Nails mam zapisaną w komputerze w zakładce: „ulubione”. Na pewno wybiorę się na kolejny kurs!

Nie wierzyłam, że coś może pomóc w mojej sytuacji zawodowej: mąż i dwójka małych dzieci. Gdy chodziłam na rozmowy kwalifikacyjne ciągle słyszałam o tym, że jestem dobrą kandydatką na dane stanowisko, że zadzwonią, że mają mój numer...Nikt jednak nigdy nie zadzwonił! Ja na każdy dzwonek telefonu skakałam i biegłam sięgnąć po telefon. A tam albo ktoś z reklamą, albo pomyłka. Postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce! Zapisałam się na szkolenie NEW NAILS. I co? Udało się! Przeszłam cały kurs, zdałam egzamin, dostałam certyfikat. Przyjmuję klientki w małym saloniku w domu, dzieci mam na oku i jestem w końcu spełnioną kobietą! Polecam innym szkołę New Nails. Nie ma co czekać, aż los się do nas uśmiechnie. Życie jest za krótkie na narzekanie.

Byłam nastawiona bojowo do proponowanych przez Was szkoleń. Ciągle mówiłam nie. Jako typowy pesymista nie wierzyłam, że ktoś jest w stanie w tak krótkim czasie nauczyć tak trudnych zabiegów. Zwłaszcza takie osoby, jak ja. Mimo to, znajoma, z którą się zapisałam, podtrzymywała mnie na duchu. Przyjechałyśmy do Warszawy we dwie. Dostałyśmy rabat, pomogliście nam kupić pędzle oraz obejrzałyśmy ciekawe zestawy New Nails. Nie nauczyłam się wszystkiego, czego bym chciała. Wybieram się na szkolenie z zdobienia paznokci one stroke.

Szkoła super – nic dodać, nic ująć. Możliwość bezpłatnego szkolenia finansowanego przez UP pozwala zdobyć dobry zawód każdemu. Nawet kobietom po 40-tce, które dawno zapomniały, co to praca.

Podoba mi się zwłaszcza to, że nie zanudzaliście długimi wykładami. Wszystkiego, co najważniejsze uczycie w trakcie praktyki. Nawet nie czuć, kiedy wiedza i nowe techniki same wpadają do głowy! Pozdrowienia dla kadry instruktorskiej!

Zapisałam się na szkolenie NEW NAILS. I co? Udało się! Przeszłam cały kurs, zdałam egzamin, dostałam certyfikat. Przyjmuję klientki w małym saloniku w domu, dzieci mam na oku i jestem w końcu spełnioną kobietą!